SŁOWEM WSTĘPU
Koncert życzeń
Na insta zapytałam ostatnio o tematy, które interesują obserwujących i chcą żebym je poruszyła. I pojawiło się między innymi eko projektowanie. Z tej okazji będzie więc dzisiaj trochę około-zielonych tematów. Przypominam też, że możesz po prostu odpisać na tego maila i podzielić się uwagami co do newslettera. Życzenia przyszłotematyczne również przyjmuję 😀
A na obrazku wyżej możesz zobaczyć banany, pojedynczo zapakowane w plastikowe woreczki. Piękna sprawa…
Trudne słówka
Zrównoważony dizajn
Zrównoważony (tu wstaw określenie np. dizajn). Z angielska „sustaiable design” ma za zadanie tworzyć przyjazne środowisku rozwiązania, mające minimalny negatywny wpływ na otoczenie. Projektanci ograniczają ilość odpadów, tworząc produkty, które nadają się do recyklingu, kompostowania a najlepiej – wielokrotnego użytku w nieskończoność. Projektowanie takie dotyczyć może wszystkiego – od przestrzeni, budynków, procesów produkcyjnych, przedmiotów codziennego użytku czy mody. Co ważne, przy ocenie wpływu produktu lub usługi na środowisko, oceniamy wszystko – od procesu produkcyjnego, przez transport, dystrybucję i utylizację. Czyli cały cykl „życia produktu”.
Coraz głośniej mówi się też o zrównoważonym dizajnie cyfrowym i negatywnym wpływie rozwiązań cyfrowych na środowisko. Tak, tak. Wszystkie te serwery, chmury i inne bajery wciąż wymagają fizycznej przestrzeni, komputerów i całej masy osprzętu (w tym także chłodzenia), które mają swój odcisk w środowisku. Każdy wysłany mail, każdy dodany obrazek na bloga, wrzucony film na YouTube czy TikToka, to kolejna cegiełka dorzucana do „cyfrowego zanieczyszczenia”.
Greenwashing
Najprościej mówiąc to taka sytuacja, gdy ktoś mówi, że jest super eko, przyjazny środowisku lub odnosi się do skojarzeń i pozytywnych komunikatów, a w rzeczywistości… jest trochę na odwrót. Czyli takie deceptive patterns w świecie eko.
Tu o greenwashingu możesz przeczytać trochę więcej.
Njusy i ploteczki
Wygląda na to, że o eko dizajnie może być trochę głośniej
Ale niekoniecznie. Rusza nowy kierunek studiów podyplomowych na wrocławskim SWPSie stworzony przez osoby, które działają na kierunku Grafika – więc spoko ludzie. Sustainable Digital Design to chyba pierwszy taki kierunek w Polsce, który porusza zagadnienia związane ze zrównoważonym rozwojem w przestrzeni cyfrowej. No i serce mi się raduję, jaram się i polecam. Bo sama poszłabym na te studia, gdyby nie fakt, że 80% odbywa się stacjonarnie we Wrocławiu. Ale mój cichy krytykant z tyłu głowy lubi się w takich momentach odzywać. Bo to, że coś jest szalenie ciekawe i potrzebne, wcale nie oznacza, że spopularyzuje ten temat. Trzymam jednak kciuki.
Więcej o tym kierunku poczytasz sobie tutaj.
Figma zmienia zasady draftów
Jeśli pracujesz w Figmie, te zmiany być może jeszcze nie pojawiły się na Twoim koncie. Figma stopniowo wprowadza je na produkcję.
No więc o co chodzi? Niewątpliwą przewagą Figmy nad innymi rozwiązaniami jest jej darmowa wersja, którą w dodatku mocno rozszerza część szkiców (draftów). Omijamy dzięki nim ograniczenia liczby plików w przestrzeniach zespołów. No i to właśnie ma się wkrótce zmienić.
Figma bowiem przenosi szkice z, no cóż, szkiców do przestrzeni zespołów (Teams). A to właściwie oznacza, że w sumie z nich rezygnuje. Bo przeniesienie pliku do zespołu oznacza po prostu… kolejny plik w zespole, który będzie miał inne ustawienia udostępniania. Wciąż decydujemy kto widzi nasze pliki. Ale w darmowej wersji mamy ograniczenie co do ich liczby. Trzech plików Figmy i trzech plików FigJama.
Rozwiązania dla niepłacących są dwa – korzystać z ograniczonej liczby szkiców lub przejść na płatną wersję.
Jakiś czas temu pisałam o tym, że wbrew pozorom, porzucenie wchłonięcia Figmy przez Adobe może nie być taką dobrą wiadomością. Figma po prostu musi znaleźć źródło finansowania – utrzymanie softu i zespołu, który go tworzy po prostu kosztuje. Wygląda na to, że firma znalazła miejsce, w którym może potencjalnie zarobić i zaoszczędzić.
Nie miałabym nic przeciwko gdyby w swoich komunikatach pisali właśnie o tym. Tymczasem zmiany tłumaczą… naszymi potrzebami i lepszą kontrolą dostępów dla szkiców?
Zastrzeż sobie PESEL
Na stronie rządowej przeczytamy:
Od 1 czerwca 2024 r. instytucje finansowe (np. banki) będą miały obowiązek weryfikować, czy numer PESEL jest zastrzeżony przy zawieraniu np. umowy kredytu lub pożyczki.
Do tego czasu możesz zastrzegać albo cofać zastrzeżenie numeru PESEL, ale konsekwencje prawne będą wyciągane dopiero wobec zdarzeń, które nastąpią od 1 czerwca 2024 r.
Zastrzeżenie numeru PESEL w żaden sposób nie zablokuje ci możliwości rejestracji do lekarza, realizacji recepty czy załatwienia sprawy urzędowej.
No więc zastrzeż sobie PESEL – na stronie gov.pl znajdziesz do tego instrukcje.
Wiesz, że tapeta Windowsa 10 to… zdjęcie?

Czy wiesz, że to, co widzisz na obrazku powyżej to wiele nałożonych na siebie zdjęć? Stworzonych przy użyciu systemu kamer Phase One o rozdzielczości 9k! Byłam przekonana, że to po prostu trzaśnięta grafika w fotoszopie, tymczasem ładnie się tu GMUNK i jego zespół naprodukowali.
Case study z tworzenia tej fotki przeczytasz na tej stronie. A tu obejrzysz behind the scenes (2:30 min).
Polecajki


ROZMOWA
Ekologia cyfrowa
Rozmowa z Tomaszem Szeligowskim o tym jak korzystanie z technologii wpływa na planetę?

Zebzowy update
Zebrałam się w sobie po wakacjach i na blogu wylądował wpis o moich obserwacjach i wspomnieniach z Japonii. Jeśli interesuje Cię co mnie w tym kraju zaskoczyło, a co… zmęczyło to wpadaj na bloga. Jest też wersja audio do przesłuchania na YouTube i Spotify.